Marcin Skwierawski

Co zrobiłem

Przez niemal 10 lat pracowałem na stanowisku wiceprezydenta Sopotu u boku Jacka Karnowskiego, a obecnie z Magdaleną Czarzyńską-Jachim. Dzięki dobremu zespołowi i zaangażowaniu urzędników i radnych udało się zrealizować wiele wspaniałych projektów. Czas, aby zdobyte doświadczenie wykorzystać w pracy na rzecz mieszkańców całego regionu. To dlatego zdecydowałem o starcie w wyborach do Sejmiku Województwa Pomorskiego. Zdobyłem poparcie 26 374 osób.

Z mieszkańcami i dla mieszkańców

Sopot był pierwszym polskim miastem, który wprowadził budżet obywatelski – miałem przyjemność go współtworzyć. Po nas inne polskie miasta doceniły partycypację mieszkańców i ich udział w decydowaniu o tym, na co wydawane są publiczne pieniądze. Tylko w ciągu ostatnich czterech lat w ramach BO zrealizowaliśmy w Sopocie 85 projektów, inwestycji i remontów za ok. 20 mln zł.

Marcin Skwierawski

Moją inicjatywą było również utworzenie eko parkingu przy ERGO Arenie. Odwiedzający Sopot mogą tam bez opłat pozostawić samochód i dojechać do centrum lub na plażę wygodnym eko pojazdem. Pozwala to w ciągu wakacji znacznie odciążyć centrum Sopotu, a mniej aut w centrum to czystsze powietrze. Do tej pory z tej możliwości parkowania skorzystało ponad 100 tysięcy osób.

Inne inicjatywy i nadzorowane przeze mnie projekty to np. specjalna uchwała antysmogowa dla Sopotu i rozbudowa sieci ciepłowniczej w mieście. W latach 90. w Sopocie było ponad 8 tysięcy tzw. „kopciuchów” – pieców węglowych zatruwających powietrze. Dzisiaj jest ich zaledwie ok. 50 i mam nadzieję, że znikną w ciągu najbliższych kilku miesięcy, a Sopot będzie pierwszym miastem w Polsce, gdzie nie będzie ani jednego pieca węglowego. Rozbudowa o blisko 20 km sieci ciepłowniczej znacznie poprawiła jakość sopockiego powietrza. Dzięki temu przedsięwzięciu niemal połowa sopocian ma dostęp do ekologicznego ciepła, a w wielu domach i mieszkaniach wysokość rachunków za ogrzewanie spadła nawet o 30 proc.

Ekologicznie i oszczędnie

Ekologia jest niezwykle ważna. Dlatego doprowadziłem do wymiany oświetlenia ulicznego w Sopocie. Dzięki modernizacji niemal 800 lamp ulicznych mniej płacimy za energię elektryczną, a mniejsze zużycie przekłada się na znaczną redukcję emisji zanieczyszczeń. Inwestycja znacząco wpłynęła również na poprawę bezpieczeństwa pieszych i rowerzystów, a także na estetykę tej części miasta.

Przed modernizacją, ilość energii zużytej na oświetlenie w ciągu roku sięgała 367 395 kWh, po modernizacji, jak wynika z audytu przeprowadzonego na zlecenie Gminy, wynosi niespełna 137 702 kWh. Zmodernizowane oświetlenie o 62% zmniejszyło koszty roczne energii elektrycznej ponoszone przez Gminę. Przyniosło również oszczędności związane z kosztami eksploatacji oświetlenia.

Ekologii służą też nadzorowane przeze mnie projekty wykorzystywania nowoczesnych technologii do zarządzania energią w sopockich szkołach. Przykładem może być zrealizowana w Sopocie kompleksowa termomodernizacja 25 budynków użyteczności publicznej. Również w tej dziedzinie nasze doświadczenia stają się inspiracją dla innych samorządów.

Estetyczna przestrzeń bez chaosu reklamowego

Bardzo dużą wagę przykładam do jakości przestrzeni publicznej. Jako jedno z pierwszych miast w Polsce wprowadziliśmy w Sopocie uchwałę krajobrazową. W efekcie usunęliśmy ponad 1400 reklam. Z przestrzeni miasta zniknęły wszystkie siatki wielkopowierzchniowe i billboardy reklamowe. To nie tylko pójście w ślad za sprawdzonymi rozwiązaniami stosowanymi w innych państwach europejskich, ale przede wszystkim wyraz świadomości ogromnej roli, jaką pełni wysoka estetyka przestrzeni publicznej. Ten sukces to efekt współpracy samorządu z przedsiębiorcami – właścicielami nośników reklamowych, a także prowadzącymi działalność w Sopocie i wspólnotami mieszkaniowymi. Sopot bez szpecących reklam, z przyjazną przestrzenią publiczną to nasz wspólny sukces.

Uspokojenie ruchu i bezpieczeństwo

Inicjatywą, która świetnie sprawdza się w Sopocie i już znajduje naśladowców w innych miastach są woonerfy. W skrócie, termin ten oznacza taki sposób projektowania ulicy w strefie zurbanizowanej, by położyć szczególny nacisk na uspokojenie ruchu i dać pierwszeństwo pieszym, rowerzystom i… zieleni. Z mojej inicjatywy powstał największy w Polsce woonerf w rejonie ulicy Parkowej. Kolejny zbudowaliśmy przy ul. Kolejowej. Planujemy już następne – trwają prace na ul. Sobieskiego, a kolejne będą ulice 1 Maja, Bema i Haffnera.

Pierwszy sopocki woonerf powstał w kwartale ulic Parkowa – Kordeckiego – al. Wojska Polskiego – Kilińskiego i był nie lada wyzwaniem. Zmiana wyglądu ulicy, ułożenie kostki, zasadzenie zieleni, ustawienie nowoczesnej małej architektury i nowego oświetlenia – to jest to, co widzimy gołym okiem. Ale przy okazji tej przebudowy zmieniona i zmodernizowana została cała infrastruktura podziemna, z sieciami wodno-kanalizacyjnymi, odprowadzeniem wód deszczowych, sieciami tele-technicznymi i innymi. Według specjalistów, woonerf przy ul. Parkowej stał się jedną z najpiękniejszych przestrzeni publicznych w Polsce. Dziś z dumą oprowadzam gości odwiedzających Sopot po tym miejscu.

Marcin Skwierawski

Przykładem wzorowej miejskiej inwestycji drogowej był remont ulicy 3 Maja, poprzedzony konsultacjami społecznymi – spacerami z mieszkańcami i projektantami. Przebudowana ulica wpisuje Sopot w jeden z nurtów Nowej Urbanistyki, tzw. miasta dla pieszych. Powstała przestrzeń przyjazna mieszkańcom, dająca im poczucie bezpieczeństwa. Zmniejszyliśmy liczbę pasów z 3 do 2 , wprowadziliśmy 3 ronda, które upłynniły ruch, kosztem jezdni powstały dwa pasy rowerowe, zbudowaliśmy wyniesione i doświetlone skrzyżowania i przejścia dla pieszych. A przy okazji posadziliśmy 71 nowych drzew, niemal 7,5 tys. krzewów i wybudowaliśmy ogród deszczowy. Bo w Sopocie kochamy i szanujemy zieleń.

Zawsze chciałem, aby Sopot piękniał, ale był też coraz bardziej bezpieczny. Prowadząc remonty kolejnych ulic zwracamy uwagę na infrastrukturę podziemną, a zwłaszcza kanalizację deszczową. Na obszarze Sopotu, oprócz kanalizacji deszczowej mamy też wybudowane otwarte zbiorniki retencyjne, które pełnią też funkcję miejsc wypoczynku oraz zbiorniki podziemne. Te pierwsze magazynują wody opadowe oraz roztopowe na obszarze miasta i spłaszczają falę powodziową w dolnej części miasta, w trakcie deszczów nawalnych. Zbiorniki podziemne to zamknięte elementy infrastruktury. Zbudowaliśmy je, by przejmowały wody opadowe, ograniczając zalewanie dolnych tarasów miasta. Obecnie mamy w Sopocie ponad 90 km sieci kanalizacji deszczowej, 10 otwartych zbiorników retencyjnych, 44 zbiorniki podziemne oraz 14 sopockich potoków, które również odbierają wody opadowe.

Mieszkania komunalne z myślą o młodych

Innym sopockim priorytetem i obszarem, który od zawsze był moim oczkiem w głowie, jest budownictwo komunalne. Wiem, jak trudno spełnić marzenia młodych ludzi o własnym „M”, ile wyrzeczeń wiąże się z kredytem mieszkaniowym zaciągniętym na 30 lat, ile frustracji wywołuje brak zdolności kredytowej. Wybudowaliśmy w Sopocie nowe mieszkania komunalne przy al. Niepodległości, ul. Rzemieślniczej, ul. 3 Maja, Malczewskiego, Świemirowskiej. Budujemy i wkrótce oddamy lokale przy 3 Maja 61 oraz Obodrzyców. Jesteśmy gotowi rozpocząć budowę kolejnych mieszkań przy ulicach Jana z Kolna, Reja, Smolnej, Sobieskiego, a w dalszej przyszłości także przy ul. Kasztanowej. Sopot jest niekwestionowanym liderem jeśli chodzi o liczbę mieszkań komunalnych w przeliczeniu na 1000 mieszkańców. Sukcesem okazał się również program oddający sopocianom mieszkania do samoremontu. Dzięki niemu blisko 40 rodzin zyskało mieszkania, a miasto zaoszczędziło ponad 3 mln zł, które zostały wykorzystane przy budowie nowych mieszkań.

Rozwiązania na miarę Europy

Marcin Skierawski

Te sukcesy to zasługa zespołu. Jestem dumny z tego, że miałem w tym swój istotny udział. Dzięki naszym działaniom Sopot bardzo się rozwinął w ciągu ostatnich kilkunastu lat. Nie udałoby się to bez unijnego dofinansowania, a Sopot od początku niezwykle skutecznie wnioskował o te pieniądze. Od chwili wejścia Polski do UE pozyskaliśmy dla naszego miasta ponad 500 mln zł w formie unijnych dotacji. Oznacza to, że na każdego statystycznego mieszkańca Sopotu, od noworodka do seniora, przypada blisko 15 tys. złotych! Spacerując po Sopocie mam dzisiaj poczucie dobrze wykonanej pracy. Kocham pracę w samorządzie – to wielka przygoda, która przynosi naprawdę dobre owoce.

Marcin K. Skwierawski
wiceprezydent Sopotu